31 grudnia 2013

Sylwestrowe gotowanie. Koniec 2013.

Witajcie.
Na wstępnie okrywam się wstydem... Wpisu nie było ponad miesiąc, nie będę się wykręcać, tylko biorę się do pracy.
Dziś przyjechałam do domu, plan byt taki, aby pogotować, coś upiec. Udało się! Ciasteczka upieczone, krakersy też, ryba zrobiona, mrożona herbata mrozi się. ^^ Ah.. tęskniłam za tym. Przepisy z niezawodnego bloga mojewypieki.pl A właśnie dostałam książkę autorki właśnie moichwypieków.com  ^^
Przepisy znajdziecie na
Ciasteczka tu
Krakersy tu
Mimo, ze to nie ten typ bloga gdzie dzieli się refleksjami czy jakimiś filozoficznymi wywodami ale koniec roku skłania do pewnych przemyśleń. Nie będę się tu jednak  rozwodzić. Mam parę  hmm nawet nie postanowień, to raczej założenia których chce się trzymać z 2014. Plany są, trzeba je konsekwentnie realizować. :)

Koleżanka dodała to na fb “Tomorrow, is the first blank page of a 365 page book. Write a good one.”
― Brad Paisley a więc od jutro zaczynam pisać swoją książkę. ;)
Swoją drogą nie wiem czy ktoś poza moja siostra czyta te moje wypociny.;p 
Życzę Wam wszystkiego dobrego na Nowy Rok!

Zobaczcie co znalazłam dziś w Biedronce, Hubba Buba! Smak dzieciństwa.:)